Chwalę się :)

W końcu jestem- ostatnio podstępne choróbsko zawitało do naszego domu i po koleji kładło nas do łóżek , oczywiście na końcu i mnie zmogło.  Nie miałam nawet siły chwycić za igłę. Na pocieszenie los uśmiechnął się do mnie kilka razy i miałam szczęście w kilku Candy.
 Dziś chciałam pochwalić się wspaniałą mega paką od Małgosi z Margo i Nitka

Cudowna bombeczka z ptaszorkami ,którą już wcześniej upatrzyłam sobie na blogu Małgosi, nawet nie marzyam,że w krótce będzie moja :)

Śliczne śnieżynki ,których bardzo brakowało na mojej choince, niestety szydełka jeszcze nie opanowałam.
Nieśmiałam kogoś prosić o zrobienie takich śnieżynek,a Małgosia chyba czyta w moich myślach.

Piękne filcaki, ciekawiły mnie gotowe zestawy od Bucilla , teraz będę mogła przetestować.

Oj tej zdobyczy zazdrościłam bo sama lubię odwiedzać targi staroci ale ciężko trafić na ramki o takich oryginalnych kształtach, a drewnianch szpulek nie miałam w swojej kolekcji , oj przydadzą się.

Mulina DMC i len przyjmę w każdych ilościach. Na dodatek nigdy nie testowałam lnu obrazkowego. A te niteczki metalizowane znam bardzo dobrze bo często korzystam ale mam tylko odcienie złota i srebra.

 W pierwszej chwili myślałam ,że to pierniczki do zjedzenia :) Śliczne maleństwa napewno je wykorzystam.

A tych czekoladowych skrzatów aż szkoda zjadać , przypominają mi te które można znaleźć na ulicach Wrocka. Herbaty Mikołajowej jeszcze nie piłam :)

Małgosia nawet pamiętała o mojej mamie do której przesyłka poleciała, Ona też dostała bombkę :)

               
                                                   ( fot. zapożyczone z bloga Margo i Nitka)

Małgosi baaardzo dziękuję za te wspaniałości!!!