Czas pędzi jak szalony,dziś nadeszła pora na kolejny pokaz słoiczka. Tym razem przybyło trochę czerwonych i błyszczących niteczek. To zasługa świątecznych hafcików. Mogę również zaprezentować zakończoną w ubiegłym tygodniu karuzelę z SALu "Śnieżne kule". Niestety teraz mnie dopadł wirus i już nie miałam siły przerobić jej na zawieszkę. Konik przypomina mi tradycyjne stare karuzele,które są najpiękniejsze.
"Bonnes F'etes"
Les Brodeuses Parisiennes
Len krajowy 35ct -naturalny. Mulina DMC+opalizująca E5200
Tutaj najbardziej widać iskrzące się płatki śniegu wykonane moją ulubiona DMC E5200.
(źródło: internet)
Niteczek przybywa, a śnieżna kula uwodzi swą urodą. Ślicznie Ci to Małgosiu wychodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Karuzela i kula to wspomnienia mojego dzieciństwa, dobrze, że to wraca:). Słoiczek z pełnym brzuszkiem to optymistyczny widok:).Każdy czeka na Święta inaczej, ja wolę tradycyjnie. Pozdrawiam cieplutko, jeszcze nie świątecznie:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńAle fajna ta kula! :) Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńKaruzela wywołuje u mnie zawroty ale śnieżne kule uwielbiam. A karuzela w kuli jest śliczna.
OdpowiedzUsuńCo kolejna kula to ładniejsza! Ach te karuzele :-)
OdpowiedzUsuńHaft z karuzelą urzeka!:) Ma nie powtarzalny klimat!
OdpowiedzUsuńŚliczna kula śnieżna, z niecierpliwością czekam na kolejne.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł Ci haft, bardzo kolorowy i nastraja świątecznie :)
OdpowiedzUsuńCudo:)
OdpowiedzUsuńcoraz rzadziej widzimy takie karuzele. Piękny hafcik
OdpowiedzUsuńŚliczny Hafcik !!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda ten hafcik.
OdpowiedzUsuńWidzisz ja te też wolałabym, żeby te wszystkie oznaki świąteczne nie były widoczne aż tak wcześnie przed świętami, bo zatraca się ten wyjątkowy klimat Bożego Narodzenia...
Dodam tylko, że mieszkam w UK.
Pozdrawiam :)
Kiedyś pracowałam w UK i wydaje mi się,że tam jest jeszcze gorzej. Pamiętam ogromne ozdoby świecące od listopada :)
UsuńKaruzelka wprost magiczna! Chce się wrócić do dzieciństwa) A jak planujesz wykorzystać te niteczki z baniaka?
OdpowiedzUsuńТемы перейти в мусорное ведро :)
UsuńTego właśnie nie lubię...świąt w listopadzie :( Hafciki śliczne!
OdpowiedzUsuńNiestety tutaj lekko przesadzają z tym.
UsuńKonik w kuli - magiczne obrazki z dzieciństwa. Śliczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńPo prostu cudeńko! Tylko czemu to musi być rosyjski sal :'(
OdpowiedzUsuńInternet nie zna granic -każdy mógł dołączyć do zabawy :)
UsuńUwielbiam takie karuzele więc i konik jest idealny...a do tego jeszcze zamknęłaś go w kuli.....magiczny hafcik....Super!
OdpowiedzUsuńKula jest rewelacyjna ;)
OdpowiedzUsuńPiękna kula, przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudna ta kula i przywołuje u mnie wspomnienie wycieczki do Paryża.Małgosiu podziwiam jak Ty wyrabiasz się z SAL-ami.Ja już kilka zawaliłam i głupio się z tym czuję ,ale jak jest nowy SAL to nie mogę sobie odmówić.Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńunusual design. lovely stitching.
OdpowiedzUsuń