Ostatnio dostałam jakiegoś lenia poświątecznego. Do tego posta zbierałam się od 3 dni. Krzyżyki też idą wolniej. Mam nadzieję,że ta niemoc szybko przejdzie.
Zgodnie z zapowiedzią mój ostatni zajączek powstał zaraz po wyzwaniowej filiżance. Zakończył on całą serię. W pierwszej chwili zające miały wskoczyć na tegoroczne karteczki ale ostatecznie tak zawładnęły moim sercem,że nie mogłam się z nimi rozstać.
CSC nr 101
Aida DMC 14ct
Mulina DMC
Ten leń to przesilenie wiosenne :) zające są przesympatyczne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńszkoda, że to już koniec zajączków.....
OdpowiedzUsuńZawsze trzeba zwolnić, żeby móc przyspieszyć, właśnie jesteś na tym pierwszym etapie:)), zajączki cudne. Pozdrawiam wietrznie i słonecznie:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńAle fajna sforka :)) !!!
OdpowiedzUsuńHello!
OdpowiedzUsuńI love your set of rabbits, they are so sweet!
Zającowo u ciebie:)Są takie fajne, że się nie dziwię, że zostały żyć u ciebie:)
OdpowiedzUsuńPrzeurocza gromadka i nie dziwię się, że zostawiłaś sobie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Słodkie te zajączki, paszcza sama się do nich uśmiecha :) Ja też odczuwam ostatnio jakieś dziwne spowolnienie i mam nadzieję, że wkrótce nam obu to przejdzie :)
OdpowiedzUsuńPrzesympatyczne kicajki :)
OdpowiedzUsuńW przyszłym roku chyba tylko te zajączki wyszyję na kartki.;) Są przesłodkie i fajnie się je wyszywa (przynajmniej ten z pisanką):)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńAleż soczysta brygada :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zające! Nie dziwię się, że tak trudno było się z nimi rozstać :-)
OdpowiedzUsuńSympatyczna ta zajączkowa seria - coś mi się wydaje, że w przyszłym roku trochę ich jeszcze powstanie u różnych dziewczyn :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo z moją twórczością, żal się rozstawać. Króliki są świetne
OdpowiedzUsuńWspaniała i śliczna rodzinka zajączków! nie dziwię się wcale, że tak trudno się z nimi rozstać! pozdrawiam slonecznie :)
OdpowiedzUsuńAle sympatyczna gromadka kicajków, no nie da się przejść obok nich obojętnie :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne te wzorki wybrałaś, sama też bym się z tymi zajączkami nie rozstała.
OdpowiedzUsuńThe nicest bunny designs I have seen, lovely stitching.
OdpowiedzUsuńUrocza gromadka :)
OdpowiedzUsuńCudeńka przepiękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń