Czekając na paczuszkę z kraju zrobiłam następny miesiąc w kalendarzu SALowym. Można samemu dobrać motywy ,więc na miesiąc luty wybrałam zimowy widoczek z nadzieją ,że w przyszłym miesiącu zima poprószy śniegiem. Ponownie wykorzystałam ten sam odcień Lugany 25" w odcieniu błękitnym. Mulina DMC + koraliki. Zrezygnowałam z napisów.
Na parę godzin wieczornych przeznaczyłam coś nieskomplikowanego. Małe serduszka będą fajną ozdobą po świętach. Miłego wieczoru życzę.
Bardzo ładny wzorek.Taki delikatny i romantyczny.
OdpowiedzUsuńJa bym chyba nie chciała,żeby sypnęło śniegiem;)
Ostatnio też wzięłam się za serduszka,coraz fajniej mi się haftuje i coraz bardziej mnie do tego ciągnie;)
Śliczny ten hafcik
OdpowiedzUsuńBardzo ładny delikatny widoczek. Już jest tak za oknem!:)
OdpowiedzUsuńCudowny obrazek i piękne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPięknie skomponowany obrazek,kolor kanwy i perełki -wszystko to daje cudny zimowy klimat.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper zima u Ciebie. To nic że mulinowa :) Bardzo jestem ciekawa tych Twoich serduszek :)
OdpowiedzUsuńja też jestem ciekawa co wyczarujesz z tych serduszek. Śnieżynki wyszły Ci bosko:)
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńJak nie za oknem to chociaż na obrazku masz zimę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i delikatny haft. Napisy jak najbardziej zbędne :)
OdpowiedzUsuńP.S. Małgosiu, Dziękuję bardzo za odwiedziny i bardzo miłe słowa :) Pozdrawiam ciepło-Aga
How pretty! I love the blue fabric, too!
OdpowiedzUsuńhow sweet it is
OdpowiedzUsuńI love the fabric you chose, really perfect for that winter scene =)
xxx
Piękny, pastelowy widoczek i te drobne perełki, niczym śnieżynki. Bardzo ładne to wszystko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))