Witam po chwilowej nieobecności. Niestety dzieci i domowe porządki skutecznie przeszkadzały mi w haftowaniu czy napisaniu chodź paru słów.Teraz moje aniołki słodko śpią ,więc mogę skrobnąć kilka słów.
Jedynie zdążyłam dojść do połowy mojego zimowego obrazka.
Z przyczyn technicznych -braku wydruku wzoru i kilku odcieni muliny uległ opóźnieniu mój projekt trzech słodkich obrazków na urodzinki mojej mamusi. W zastępstwie zabrałam się za małą uroczą filiżaneczkę. W założeniu ma być coś do kuchni. Zgłosiłam się też do drugiego Sala świątecznego z bombeczką ,która już chyba kiedyś była tematem na którymś z blogów. Haft wykonany jest jednym kolorem nitki,więc nie będzie problemu z kompletowaniem materiałów do wyszycia. Do pierwszego Sala nadal nie mam kompletu mulin ale zaczynam haft od białej satyny,a tą powinnam mieć lada chwila.
A poniżej mały hafcik aniołeczka dla mojego dzieciątka do pokoiku. Wzór wykonany na kanwie DMC 18 mieszanką mulin DMC,Ariadna i innymi mulinami ze zbiorów mojej mamy. Jeszcze pozostaje mi oprawienie obrazka.
piątek, 30 sierpnia 2013
sobota, 24 sierpnia 2013
Moje ostatnie nabytki i nie tylko:)
Ostatnio zakupiłam nowy numerek TWOCS. W dodatku była słodka karteczka do wyszycia ale w sumie całość nie była porywająca. Za to na przyszły miesiąc będzie wiele ciekawych świątecznych obrazków.
Odwiedziłam też sklepik dla artystów i tam wyszperałam parę drobiazgów przydatnych do haftu. Na "pchlim targu" wypatrzyłam zestaw do haftu DMC za 1€ ale poszedł za 0,50€ Obrazek może nie porywający ale dużo nici DMC.
> *** <
Wczoraj siedziałam przy mojej zimie jak zadzwonił telefon. W tym momencie moje dziecko dorwało kartkę ze wzorem.Wystarczył moment i część wzoru została pożarta :) Próbowałam jeszcze odzyskać coś ale na próżno. Właśnie młodemu wyszły 4 zęby na raz (razem 6) i wszystko i wszystkich na około gryzie :) Teraz muszę mieć oczy dookoła głowy.
A to mój mały pożeracz:)
> *** <
Czekając na dostawę brakującej muliny zabieram się za to maleństwo -akurat w sam raz do niedzielnej kawusi.Mam jeszcze w swoim napiętym grafiku plan zrobienia jakiś maleństw na Halloween.Zobaczymy co z tego mojego planowania wyjdzie.
Odwiedziłam też sklepik dla artystów i tam wyszperałam parę drobiazgów przydatnych do haftu. Na "pchlim targu" wypatrzyłam zestaw do haftu DMC za 1€ ale poszedł za 0,50€ Obrazek może nie porywający ale dużo nici DMC.
> *** <
Wczoraj siedziałam przy mojej zimie jak zadzwonił telefon. W tym momencie moje dziecko dorwało kartkę ze wzorem.Wystarczył moment i część wzoru została pożarta :) Próbowałam jeszcze odzyskać coś ale na próżno. Właśnie młodemu wyszły 4 zęby na raz (razem 6) i wszystko i wszystkich na około gryzie :) Teraz muszę mieć oczy dookoła głowy.
A to mój mały pożeracz:)
> *** <
Czekając na dostawę brakującej muliny zabieram się za to maleństwo -akurat w sam raz do niedzielnej kawusi.Mam jeszcze w swoim napiętym grafiku plan zrobienia jakiś maleństw na Halloween.Zobaczymy co z tego mojego planowania wyjdzie.
piątek, 23 sierpnia 2013
SAL Zimowy 2013
Zapisałam się na Sal Zimowy. Obrazek jest wspaniały: zimowy widoczek w śnieżnej gwiazdce.To będzie mój debiut na lnie-mam nadzieję,że dam radę. Na dodatek cała gwiazdka wyszywana jest nićmi satynowymi.Mimo,że cała praca jest niewielka trzeba zgromadzić znaczną ilość nici. Mam w swoich zbiorach ponad setkę kolorów DMC ale jak na złość inne numerki :( Czeka mnie spore zamówienie łącznie z lnem i nićmi Kreinik. SAL rozpoczyna się 1 września,więc mam mało czasu na zebranie wszystkiego. Jeszcze nie zdecydowałam na jakim kolorku będę wyszywać. Po wstępnej selekcji mam dwa do wyboru. Jak dojdzie zmówienie pochwalę się moimi zakupkami. Na tą chwilę mam tylko 7 odcieni z 41. Mizerny zbiór :(
środa, 21 sierpnia 2013
Moje aktualne hafty.
Aktualnie jestem prawie w połowie mojego zimowego obrazka. Mam nadzieję,że uda mi się do zimy skończyć. Bardzo lubię wyszywać zimę-może z racji ,że tutaj w Irlandii zim nie ma. Tęskno mi za widokiem tego skrzypiącego iskrzącego puchu. Za nocnym spacerem na Pasterkę gdy mróz przyjemnie szczypie w policzki,za rodzinną kolacją Wigilijną. Kiedy to ostatni raz było-2006r. Jak ten czas leci. Ale koniec tych sentymentów,wracam do tematu.
Ten zimowy zestaw zakupiłam w moim ulubionym sklepiku Neddle&Art.Tkanina: Aida 16" . Wyszywa się bardzo przyjemnie ale na końcu czeka mnie rzecz dobijająca ponad setka French Knotów jako płatki śniegu. Zastanawiam się nad zmianą na koraliki.Myślałam o koralikach Mill Hill:kryształ lub lód. Co o tym myślicie? Nigdy nie wyszywałam koralikami.Chyba rozmiar 15 będzie dobry?
Prócz zimy na stoliku obok mam rozpoczętą metryczkę dla koleżanki. Będzie to chłopczyk ciągnący auto.Ale z racji,że ostatnio robiłam kilka na zamówienie- mam chwilową awersję do metryczek.
Kolejna praca,która mnie czeka to 3 słodkie obrazki dla mojej mamusi na urodzinki. Już mam częściowo skompletowaną mulinkę. Nawet zaczęłam już pierwszy ale robiłam go przy lampce nocnej usypiając dziecko i w dziennym świetle odcienie nie przemawiają do mnie. Czeka mnie prucie czego szczerze NIENAWIDZĘ.
Te obrazki wypatrzyłam na jednym z blogów u Cinki. Napisałam maila z prośbą o wzór i spotkała mnie bardzo miła niespodzianka bo odpowiedź dostałam expresem. Marto bardzo dziękuję za wzorki.!
A na końcu moje ostatnie maleństwo wykonane z gotowego zestawu z gazetki CS. Maczek był taki słodki,że rozpakowałam gazetkę i przy kawusi wyhafciłam ten obrazeczek.
Oczywiście jak u każdej krzyżykowej fanki mam w szafie kilka rozpoczętych prac,które czekają na lepsze czasy. Albo na zakup dobrej jakości drukarki laserowej. Bo mam problem z odczytaniem schematu wydrukowanego na zwykłej drukarce.
Prócz zimy na stoliku obok mam rozpoczętą metryczkę dla koleżanki. Będzie to chłopczyk ciągnący auto.Ale z racji,że ostatnio robiłam kilka na zamówienie- mam chwilową awersję do metryczek.
Kolejna praca,która mnie czeka to 3 słodkie obrazki dla mojej mamusi na urodzinki. Już mam częściowo skompletowaną mulinkę. Nawet zaczęłam już pierwszy ale robiłam go przy lampce nocnej usypiając dziecko i w dziennym świetle odcienie nie przemawiają do mnie. Czeka mnie prucie czego szczerze NIENAWIDZĘ.
Te obrazki wypatrzyłam na jednym z blogów u Cinki. Napisałam maila z prośbą o wzór i spotkała mnie bardzo miła niespodzianka bo odpowiedź dostałam expresem. Marto bardzo dziękuję za wzorki.!
A na końcu moje ostatnie maleństwo wykonane z gotowego zestawu z gazetki CS. Maczek był taki słodki,że rozpakowałam gazetkę i przy kawusi wyhafciłam ten obrazeczek.
Oczywiście jak u każdej krzyżykowej fanki mam w szafie kilka rozpoczętych prac,które czekają na lepsze czasy. Albo na zakup dobrej jakości drukarki laserowej. Bo mam problem z odczytaniem schematu wydrukowanego na zwykłej drukarce.
wtorek, 20 sierpnia 2013
Krzyżykowe gazetki:)
Z samego rana listonosz przyniósł mi wyczekiwaną przesyłkę: archiwalny numerek magazynu Cross Stitch Crazy Nr 148. Znalazłam tam wiele ciekawych wzorów. Kilka z nich prezentuje poniżej:
W ubiegłym tygodniu zakupiłam sobie aktualny numer CSC. Był wyjątkowo interesujący. Jeszcze brakuje mi aktualnego numeru The World of Cross Stitching. Niestety nie bywa w moim miasteczku-czeka mnie wyprawa do sąsiedniej miejscowości. Gazetki krzyżykowe tutaj kupuje od 3 miesięcy -jakoś wcześniej nie miałam do nich przekonania,a zwłaszcza do ceny 7,90€. Ale już od jakiegoś czasu nie kupuję pism w kraju,więc postanowiłam nabywać tutejsze. Szkoda,że nie można dostać magazynu Cross Stitch Collection bo ten wydaje mi się najbardziej interesujący i Cross Stitch Gold. Rozważałam prenumeratę z Wielkiej Brytanii ale nie wiedzieć czemu na ich stronie z wyborem kraju nie ma Irlandii :(
Widziałam na firmowej stronie CS reklamę numeru świątecznego i specjalnego Ultimate CS z ciekawymi samplerami. Są świetne!
Od jakiegoś czasu jestem zauroczona wzorami francuskimi. Wydają oni naprawdę interesujący magazyn Cross Stitch Creations ( Creation Point de Croix ). Naprawdę polecam tą gazetkę.
Niestety nasze krajowe ostatnio bardzo podupadły. Nie wiem czy to wina recesji i braku pieniędzy,czy braku zainteresowania haftem. Od lat kupowałam magazyny Hafty Polskie i Kram z Robótkami ale ostatnio zwłaszcza te pierwsze są tragiczne. W sumie coraz mniej w nich haftu krzyżykowego.Szkoda :(
Poniżej kilka fotek z ostatnich numerów CSC.
Poniżej kilka fotek z ostatnich numerów CSC.
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Powitanie...
Witam wszystkich gości którzy zawitają do mojego krzyżykowego kącika. To mój pierwszy w życiu blog ,więc jestem w tym "zielona".
Najpierw może napiszę kilka słów o sobie. Mam na imię Małgosia. Obecnie mieszkam w Irlandii wraz z moją drugą połówką i naszymi synkami Olivierkiem(4) i Nathankiem(7m-cy).
Haftem krzyżykowym zajmuję się od wielu wielu lat. Zakochałam się w nim już w dzieciństwie,a może zaraziła mnie nim moja mama która też haftowała. Mam w swoim dorobku wiele prac:część pozostała u mnie ,a inne zostały sprzedane bądź podarowane znajomym. Obecnie przy małym dziecku już nie mam tak wiele czasu na wyszywanie -nad czym bardzo boleję. Mam nadzieję,że z czasem to się zmieni.
Myślę,że to byłoby na tyle ,jako słowo wstępne :P
A poniżej jedna z moich prac,którą bardzo lubię. Aż chciałoby się zamieszkać w takim uroczym domku nad rzeczką.
Najpierw może napiszę kilka słów o sobie. Mam na imię Małgosia. Obecnie mieszkam w Irlandii wraz z moją drugą połówką i naszymi synkami Olivierkiem(4) i Nathankiem(7m-cy).
Haftem krzyżykowym zajmuję się od wielu wielu lat. Zakochałam się w nim już w dzieciństwie,a może zaraziła mnie nim moja mama która też haftowała. Mam w swoim dorobku wiele prac:część pozostała u mnie ,a inne zostały sprzedane bądź podarowane znajomym. Obecnie przy małym dziecku już nie mam tak wiele czasu na wyszywanie -nad czym bardzo boleję. Mam nadzieję,że z czasem to się zmieni.
Myślę,że to byłoby na tyle ,jako słowo wstępne :P
A poniżej jedna z moich prac,którą bardzo lubię. Aż chciałoby się zamieszkać w takim uroczym domku nad rzeczką.