środa, 21 sierpnia 2013

Moje aktualne hafty.

Aktualnie jestem prawie w połowie mojego zimowego obrazka. Mam nadzieję,że uda mi się do zimy skończyć. Bardzo lubię wyszywać zimę-może z racji ,że tutaj w Irlandii zim nie ma. Tęskno mi za widokiem tego skrzypiącego iskrzącego puchu. Za nocnym spacerem na Pasterkę gdy mróz przyjemnie szczypie w policzki,za rodzinną kolacją Wigilijną. Kiedy to ostatni raz było-2006r. Jak ten czas leci. Ale koniec tych sentymentów,wracam do tematu.







Ten zimowy zestaw zakupiłam w moim ulubionym sklepiku Neddle&Art.Tkanina: Aida 16" . Wyszywa się bardzo przyjemnie ale na końcu  czeka mnie rzecz dobijająca ponad setka French Knotów jako płatki śniegu. Zastanawiam się nad zmianą na koraliki.Myślałam o koralikach Mill Hill:kryształ lub lód. Co o tym myślicie? Nigdy nie wyszywałam koralikami.Chyba rozmiar 15 będzie dobry?

Prócz zimy na stoliku obok mam rozpoczętą metryczkę dla koleżanki. Będzie to chłopczyk ciągnący auto.Ale z racji,że ostatnio robiłam kilka na zamówienie- mam chwilową awersję do metryczek.



Kolejna praca,która mnie czeka to 3 słodkie obrazki dla mojej mamusi na urodzinki. Już mam częściowo skompletowaną mulinkę. Nawet zaczęłam już pierwszy ale robiłam go przy lampce nocnej usypiając dziecko i w dziennym świetle odcienie nie przemawiają do mnie. Czeka mnie prucie czego szczerze NIENAWIDZĘ.
Te obrazki wypatrzyłam na jednym z blogów u Cinki. Napisałam maila z prośbą o wzór i spotkała mnie bardzo miła niespodzianka bo odpowiedź dostałam expresem. Marto bardzo dziękuję za wzorki.!

A na końcu moje ostatnie maleństwo wykonane z gotowego zestawu z gazetki CS. Maczek był taki słodki,że rozpakowałam gazetkę i przy kawusi wyhafciłam  ten obrazeczek.






Oczywiście jak u każdej krzyżykowej fanki mam w szafie kilka rozpoczętych prac,które czekają na lepsze czasy. Albo na zakup dobrej jakości drukarki laserowej. Bo mam problem z odczytaniem schematu wydrukowanego na zwykłej drukarce.

3 komentarze:

  1. witaj w klubie rozpoczętych prac :) Ja też mam ich trochę i zawsze sobie powtarzam że najpierw skończę to co zaczęłam a potem będę szukać następnych wzorów ale z tego mojego mówienia nic do mnie nie dociera :) Pozdrowienia z co. Louth

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo miło poznać haftującą koleżankę z Irlandii:) Przy mojej dwójce naprawdę trudno o czas wolny :( W końcu kiedyś nadrobię zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja znów lubię pokazać efekt finalny ... niestety wtedy nie widać mozołu pracy ... ale ten tylko wie kto zna krzyżyk co to za "zabawa" ;)

    OdpowiedzUsuń