Jak ten czas leci. Dopiero był raport sierpniowy ,a tu już pora na sierpień. Niteczek powoli przybywa. Zmienia się kolorystyka.
Nadrabiam zaległości urlopowe. Kolejna część SALu u Mysi.Do końca września muszę wyjść na prostą.
"Joy to the world"
Lizzie Kate
Zweigart Lugana 25" szarozielona
Mulina DMC
Pracowicie u Ciebie, słoiczek pełniutki! Zapachniało świętami, śliczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńśliczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńJesteśmy na podobnym etapie... mnie jeszcze po jednej choince na każdym obrazku zostało do wyhaftowania :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik, a ja ciągle jeszcze w lecie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzybko nadgonisz, bo widać, że to przyjemny haft :)
OdpowiedzUsuńHafcik bardzo ładny - to już niedługo święta...?;)
OdpowiedzUsuńОчень красивая вышивка!
OdpowiedzUsuńPracuś z Ciebie :)
OdpowiedzUsuń