piątek, 24 stycznia 2020
Mój kalendarz - styczeń.
Jednym z planów na ten rok był kalendarz który chciałam zrobić w formie osobnych pinkeepów które mogłabym sobie postawić na kominku. W związku z moją kontuzją ręki hafcik powstał z opóźnieniem.
Lizzie Kate
Flip-It Stamp Months
Aida 14ct. błękit, mulina DMC
w styczniu uroczy bałwanek chociaż u mnie za oknem bardziej wiosna niż zima
Wafelek ozdobiony jest wstążką i szpilkami z kamyczkami, a zamiast guziczków są półperełki- niestety nie posiadam takich malutkich guziczków.
Tył błękitny filc.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Od paru lat myślę o kalendarzu...mam nadzieję że w tym roku uda mi się coś zdziałać. Piękny motyw wybralas,las nie zdobione ☺️
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda. Tej formy jeszcze nie próbowałam, ale kusi mnie od dłuższego czasu
OdpowiedzUsuńdo tej pory to nawet nie słyszałam o czymś takim jak pinkeep, człowiek uczy się całe zycie. Wygląda bardzo fajnie
OdpowiedzUsuńŚliczny bałwanek.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu haftowałam ten kalendarz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Śliczny ten pierwszy wafelek :-)
OdpowiedzUsuńU mnie też zimy nie widać, ale nie żałuję, bo nie lubię marznąć :-)
pozdrawiam :-)
Bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńświetny i pomysł i wykonanie
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i wykonanie.:) Chyba mnie, Gosiu, zainspirowałaś...;) Mam wyszyty kalendarz z wróżkami i nie jest on zagospodarowany...
OdpowiedzUsuńSliczny.
OdpowiedzUsuńŚwietny pinkeep :)
OdpowiedzUsuńśliczny bałwankowy wafelek :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje Twój bałwanek na tym wafelku :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba to wykończenie w niebieskościach:)
Pozdrawiam.
K.