piątek, 12 czerwca 2015

Hafciarskie przyzwyczajenia.


 Miałam zamieścić post z Wymianki Urodzinowej u Renii ale do dnia dzisiejszego dotarły do mnie tylko dwa prezenty ,więc może jeszcze się wstrzymam.

 Na blogu Manufaktura Rozmajtości ukazała się fajna akcja dzięki której możemy bliżej poznać swoje hafciarskie upodobania i innych blogowych koleżanek. Postanowiłam też napisać o swoich nawykach.

Jaka jest Twoja ulubiona tkanina do wyszywania?

Pierwsze kroki krzyżykowe stawiałam na tym co miałam z różnym efektem. Później przyszedł czas na aidę DMC 16ct,18ct i 20ct. Teraz moją ukochaną tkaniną jest len, im drobniejszy tym lepszy. Ale pracuję również na aidzie DMC,Luganie,Flobie i Modenie. Lubię też  kanwę plastikową.

                                         Ten haft powstał na moim ulubionym lnie Belfast.

Rysujesz na tkaninie kratki, czy nie?

Nigdy nic nie rysowałam. Raz kupiłam super pisak, próbowałam zaznaczyć brzeg ale po paru sekundach znikał i zaraz się wyczerpał to mnie zniechęciło do dalszych testów. Obliczam wielkość pracy i wbijam igłę w początek.

Zaczynasz haftować na środku takniny, czy w rogu?

Nie wiem czy jest to spowodowane moją leworęcznością ale każdy haft zaczynam od lewego dolnego rogu. Na dodatek moje krzyżyki są odwrotne.

                                                  Tu widać jak stawiam  krzyżyki.

Wolisz trzymać robótkę w ręku, czy używać krosna lub stojaka?

Zaczynałam od tamborka mojej mamy, po odkryciu usztywnionych kanw zaczęłam haftować w ręku. Gdy sięgnęłam po len wróciłam do tamborka. Teraz mam ich kilka ,a na każdym coś się tworzy.

Wolisz wzory w formie elektronicznej, czy papierowej?

Nie wiem z jakich  korzystacie ale ja trafiałam na takie drukarki,które nie dają wyraźnego wydruku. Korzystam z laptopa -haftuję na sofie w salonie a lapka stawiam na oparciu ,więc mam wszystko przed oczyma i mogę swobodnie powiększać wzór.

Jaka jest Twoja ulubiona pora na wyszywanie?

Każda możliwa :P Z racji posiadania dwóch małych urwisków i braku babć pod ręką nie mam zbyt wielu chwil na xxx. Najczęściej wtedy gdy dzieci pójdą spać i nie padnę ze zmęczenia. Często zasypiam nad haftem. W dzień tylko wtedy gdy moje młodsze dziecię utnie sobie drzemkę na moich kolanach.

Wyszywasz wzór tak długo dopkóki nie skończysz, czy zmieniasz co jakiś czas robótki?

Dawniej pracowałam tylko nad jednym haftem.Na moim tamborku lądowały większe prace. Teraz odkąd założyłam bloga prac przybyło chociaż ich gabaryty się zmniejszyły.

Czy masz jakieś UFOki? Jeśli tak, to ile?

Mam tylko jedną pracę,która stoi w miejscu odkąd założyłam bloga. Ciągle myślę o niej ale z racji innych pilnych spraw musi jeszcze poczekać na swój moment. Reszta prac zostaje wstrzymana najczęściej z powodu braku odpowiedniego numeru nici. U mnie niestety nie ma muliny DMC,więc raz na jakiś czas robię zamówienie przez internet.

Czy podczas haftowania oglądasz filmy lub słuchasz muzyki?

Tylko na ogrodzie lubię haftować w ciszy słuchając śpiewu ptaków,a w domu oglądam jakiś film lub ciekawy program (seriali unikam).

Często bierzesz udział w SALach i innych tego rodzaju zabawach?

Niestety to moje uzależnienie. Od przyszłego roku muszę iść na odwyk SALowy:P  Zaznaczam,że zapisuję się tylko na hafty które chciałabym wykonać.

                                           
                                                                      Moje SALe

Czy masz listę wzorów, które będziesz haftować, czy też kolejność jest spontaniczna?   

Oczywiście mam swoja listę  wzorów ale zawsze coś nieplanowanego wskakuje na tamborek. Marzą mi się drzewa Parolina, Dama z Ptaszkiem od Design Works którą zarezerwowalam rok temu w Needle&Art i dalej czekam,coś od Madame La Fee ( coś- bo podoba mi się większość tych wzorów),kwiaty od Cuore e Batticuore no i oczywiście kolejne kwiaty z serii zielnikowej.




                                           
                                                   (źródło zdjęć wymarzonych prac-internet)

Mam nadzieję,że Was nie zanudziłam i dobrneliście do końca :) Jeszcze raz bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe i wszystkie komentarze.

24 komentarze:

  1. Absolutnie nie jestem znudzona! Miło poczytać o Twoich nawykach :-)
    Niektóre Twoje plany hafciarskie pokrywają się z moimi... i też haftować zaczynam od lewego dolnego roku, pomimo że nie jestem leworęczna :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Floby i modeny nie znałam....jak widać warto pisać i czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ciekawy wywiad - a hafty piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och widze moj tajemniczy haft :). Az wstyd ze go nie skonczylam jeszcze! Sliczne hafty masz na swojej liscie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny pomysł z tą akcją - można wiele się nauczyć - dziękuję bardzo :))
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło było poczytać o Twoich przyzwyczajeniach :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. w ogóle mnie nie zanudziłaś, z zaciekawieniem przeczytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tez robię krzyzyki tak jak Ty i od tej samej strony zaczynam ;) i u mnie tez nie ma dmc ;) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam z zaciekawieniem :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ha ha, ja też stawiam krzyżyki "odwrotnie" :) Bardzo miło było przeczytać o Twoich zwyczajach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam z ciekawością.:) Na pierwszym zdjęciu jest praca, którą bardzo chciałabym wyszyć...

    OdpowiedzUsuń
  12. Z ciekawością przeczytałam, fajne prace masz w planach.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki Ci Boże, że jest jeszcze na tym świecie ktoś oprócz mnie, kto stawia krzyżyki w drugą stronę (choć ja jestem praworęczna i zaczynam zawsze od dolnego prawego rogu) :)) Na tamborku mam właśnie 1/4 sporego (jak na mnie ;)) projektu i miałam ogromne wyrzuty sumienia, że wszystkie krzyżyki są w drugą stronę. Teraz wiem, że nic nie pruję :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. super, ciekawy post, fajnie jest poczytać o przyzwyczajeniach innych i porównać ze swoimi :)
    piękne hafty nam prezentujesz, cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawie się czyta o tym jak pracujesz :) Bardzo podoba mi się praca na pierwszym zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie poczytać o przyzwyczajeniach innych hafciarek:)chyba też się skuszę na odpowiedzi na te pytania:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Very interesting. Thanks for posting.

    OdpowiedzUsuń
  18. :) Mamy bardzo wiele wspólnego :) Ja też zawsze zaczynam od lewego dolnego rogu i krzyżyki też ma odwrotne a jestem praworęczna :) Już się tak przyzwyczaiłam i jest mi tak najwygodniej.
    Ciekawy wpis.

    OdpowiedzUsuń
  19. Przeczytałam z dużym zaciekawieniem.
    Wydaje mi się, że ostatecznie kierunek krzyżyków stawiania nie ma znaczenia, byle by wszystkie szły w tą samą stronę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gosiu ja praworęczna. a też robię takie odwrotne krzyżyki...taka inna jestem :P
    Miło się o Tobie czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miło i ciekawie poczytać o pasjach innych koleżanek blogowych, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo miło było się o Tobie dowiedzieć czegoś więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj, dziękuję za odwiedziny i udział w zabawie :) Oj, chyba obie musimy się zapisać na SALowy odwyk, bo ja również najchętniej zapisałabym się na wszystkie SALe, w których sposobał mi się wzór ;) A ten Gingerbread House jest cudny! ;)

    OdpowiedzUsuń