Witam w ten pochmurny pierwszy dzień czerwca. Pogoda nie zachęcała do długich spacerów ,więc pozostała zabawa z dziećmi w domu. Ostatnio zrobiłam mały hafcik z sową. Moje starsze dziecię chciało strasznie pobawić się sową. Postanowiłam zrobić sowę do zabawy wykorzystując hafcik. Ostatni raz coś takiego robiłam w podstawówce :P Niestety nie mam drukarki,więc formę rozrysowałam na starej gazecie,a potem powycinałam części sowy. Środek wypchałam watą. Ściegi są koślawe ale naprawdę od wieków nic nie uszyłam.
Mała sesja przed domem w kwiatach :)
Oscar bez backstitchy i koralików.
.
Filcowa sowa mojego pomysłu.
Haft : "Oscar the Owl"
Cross Stitch Crazy nr 191
Mam już nowy numer CSC,a w nim całkiem fajne wzory.
Carino Oscar. ;-)))
OdpowiedzUsuńOskar jest świetny ach jaka ładna lawenda w gazetce
OdpowiedzUsuńTeż mnie urzekła lawenda. Mój Oscar nie dorównuje Twoim dziełom.
UsuńMnie się bardzo podoba;)Ja też nie jestem mistrzynią szycia,więc nie zauważam niedociągnieć;)
OdpowiedzUsuńAleż zawadiacka sówka! :)
OdpowiedzUsuńE tam! najważniejsze ,że latorośl uszczęśliwiona :-) Sówka extra!
OdpowiedzUsuńfajnie wykorzystany hafcik!
OdpowiedzUsuńGosieńko, nie masz co mówisz o szwach takich czy owakich. Sówka jest piękna i kolorowa :)
OdpowiedzUsuńLawendowy wzorek bardzo ładny.
Oskar wymiata!
Świetna sówka!;)
OdpowiedzUsuń