Wczoraj odeszła nasza blogowa koleżanka Ania. Zawsze uśmiechnięta, optymistyczna i pełna pomysłów mimo przeciwności losu. Prowadziła bloga Przystanek Kłodzko, a potem Inspirow.anka . Śledziłam jej wpisy z codziennego życia nie wiedziałam , że początkowo banalne przeziębienie będzie miało taki tragiczny finał....
Choć jej nie odwiedzałam, to mimo wszystko wielki żal że kolejnej osóbki nie ma wśród nas. Wyrazu współczucia dla Ciebie i Rodziny.
OdpowiedzUsuńP.S. popraw tego linka, bo miałam problem żeby do niej wejść na
https://inspirow.anka.com.pl/
Pozdrawiam
"A kiedy po mnie zostaną
OdpowiedzUsuńSkórzane buty na strychu,
To wspomnij mnie czasem rano.
Przyjdź,posiedź przy mnie po cichu...
I nie płacz proszę,minęło
Jeszcze nie skończył się świat,
Choć twardo mi się przysneło,
Pamięć jest wieczna jak wiatr"
To straszna wiadomość...bardzo mnie zasmucila. Znałam Anię z bloga Przystanek Kłodzko, kiedyś zrobiła dla mnie kolczyki...dawno nie widziałam Jej w necie i zastanawiałam się co się z Nią dzieję...to smutne... Wieczny odpoczynek racz dać Jej Panie🙏
OdpowiedzUsuńSpieszmy się kochać ludzi, tak szybko (i niespodziewanie) odchodzą. Ciężko napisać coś sensowego. To już druga blogowo/facebookowa znajoma rękodzielniczka, która odeszła tak nagle i niespodziewanie po/podczas choroby. Wierzę, że już im jest lepiej, już nie czują bólu... [*]
OdpowiedzUsuńŻegnaj Aniu 😞. Zawsze uśmiechnięta kocia Aniu. Będzie Cię brakowało w blogowym świecie. Zdecydowanie za wcześnie odeszłaś. Śpij spokojnie (*)
OdpowiedzUsuńTo smutna wiadomość, obserwowałam Anię na instagramie i jej codzienne wpisy...żegnaj Aniu, będzie mi Ciebie brakowało... Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie.
OdpowiedzUsuńPrzykra wiadomość😞
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie mogę uwierzyć...
OdpowiedzUsuń